Bieganie
moda czy nawyk?
Coraz więcej biegających osób spotykam na drogach podczas treningów. Bieganie jest na topie. Nie jest to drogi sport. Wystarczy para butów, spodenki, koszulka lub dres i do dzieła. Aktywność ruchowa pozwala oderwać się od komputera czy zregenerować się po pracy. Ktoś powie tyram cały dzień nie po to by jeszcze się męczyć. Regularne bieganie dla zdrowia po 30-40 minut 3 razy w tygodniu daje bardzo dużo. Oczywiście do tego potrzeba czasu. Nie musimy zaczynać od szaleńczego tempa. Zróbmy wcześniej rozgrzewkę
i truchtajmy. Te elementy są bardzo ważne przed treningiem i po nim. Jak nie dajemy rady to 2-3 minuty marszu i potem ponownie trucht. Po miesiącu systematycznego biegania, maksymalnie 3-4 km na raz, czujemy się dużo lepiej.
Pamiętać
należy o nawadnianiu czyli piciu dużej ilości płynów. Sama woda nie jest cały
czas dobra, ale można wcisnąć trochę cytryny lub dodać miodu. Każdy organizm
jest inny
i toleruje różne składniki. Owszem w sklepach jest cała masa izotoników ale sam rzadko je stosuję, bo to sama chemia. Od czasu do czasu można spróbować. To kwestia przyzwyczajenia.
Jedni patrzą z podziwem na biegających a inni jeszcze trochę ze zdziwieniem. Po co się pocić i zamęczać? A ile to czasu zajmuje. Co to za moda? Ruch to zdrowie. To dobra metoda na zgrabniejszą sylwetkę i obniżone ciśnienie tętnicze, a także spadający poziom cholesterolu oraz znacznie zwiększoną wydolność organizmu, a to dopiero początek. Po kilku tygodniach zaobserwować można zaobserwować niższe tętno spoczynkowe (w bezruchu). Układ mięśniowy i kostny staje się znacznie mocniejszy – ruch, jak nic innego, idealnie zabezpiecza ten ostatni przeciw osteoporozie, na którą szczególnie narażone są panie. Biegacze znacznie rzadziej zapadają na chorobę wieńcową. Naczynia krwionośne stają się elastyczniejsze, płuca sprawniejsze, przez to mózg jest lepiej dotleniony. Biegając spalamy najwięcej kalorii. Oczywiście wymaga to poświęcenia czasu i trochę samozaparcia. Po kilku tygodniach bieganie staje się nawykiem tak jak jedzenie czy używki.
i toleruje różne składniki. Owszem w sklepach jest cała masa izotoników ale sam rzadko je stosuję, bo to sama chemia. Od czasu do czasu można spróbować. To kwestia przyzwyczajenia.
Jedni patrzą z podziwem na biegających a inni jeszcze trochę ze zdziwieniem. Po co się pocić i zamęczać? A ile to czasu zajmuje. Co to za moda? Ruch to zdrowie. To dobra metoda na zgrabniejszą sylwetkę i obniżone ciśnienie tętnicze, a także spadający poziom cholesterolu oraz znacznie zwiększoną wydolność organizmu, a to dopiero początek. Po kilku tygodniach zaobserwować można zaobserwować niższe tętno spoczynkowe (w bezruchu). Układ mięśniowy i kostny staje się znacznie mocniejszy – ruch, jak nic innego, idealnie zabezpiecza ten ostatni przeciw osteoporozie, na którą szczególnie narażone są panie. Biegacze znacznie rzadziej zapadają na chorobę wieńcową. Naczynia krwionośne stają się elastyczniejsze, płuca sprawniejsze, przez to mózg jest lepiej dotleniony. Biegając spalamy najwięcej kalorii. Oczywiście wymaga to poświęcenia czasu i trochę samozaparcia. Po kilku tygodniach bieganie staje się nawykiem tak jak jedzenie czy używki.
Systematyczne bieganie wpływa u biegacza cechy charakteru. Pomaga uodparniać się na porażki i kształtuje silny charakter. Pozwala to stawiać sobie cele i je osiągać. Należy pamiętać, że bieganie uczy samodyscypliny każdego dnia. Regularne treningi poprawiają nasza sylwetkę oraz wyniki, które zależą tylko i wyłącznie od nas samych. Wpływa to na wzrost pewności siebie. Uczy to też pokory i cierpliwości.
Warto pamiętać, że wysiłek fizyczny powoduje wydzielanie endorfin czyli
hormonów szczęścia. Poprawiają one humor i uodparniają na zmęczenie. Po prostu
dodają energii i chęci do życia.
Odkąd biegam (kilka lat) poprawiłem swoją wydolność, zacząłem dbać o to co i jak
jem. Odzwyczaiłem się podjadać wieczorami. Na trening wychodzę z własnej
potrzeby nie ważne czy to 5 rano czy 20 wieczorem. Biegacze przemierzają
kilometry w każdych warunkach pogodowych. Trenowałem przy -20 ale i pobiegłem
maraton gdy było +36 stopni. Do wszystkiego trzeba dojść racjonalnie i wymaga
to własnego poświęcenia. Z obserwacji biegacza widzę, że jeżeli w rodzinie
zaczyna biegać jedna osoba to kolejne z czasem się wciągają. Ktoś powie co za
frajda przebiec 5,10 czy 21km i dostać medal? Tylko jaka to satysfakcja i duma,
że dany dystans się pokonało a jeżeli z rekordem życiowym to dopiero jest
radość. Z podziwem patrzę jak na maratonie wyprzedzają mnie po trzydziestym
kilometrze zawodnicy uśmiechnięci a urodzeni przed 1950 rokiem. Jaką oni mają
wytrzymałość oraz kondycję. Należy mierzyć siły na zamiary. Polecam
wizyty profilaktyczne u lekarzy, to nie zaszkodzi.
Bieganie to swego rodzaju ucieczka od
codzienności. Jest oazą, która daje mi wolność. Rozgrzewam się i biegnę przed
siebie. Wsłuchuję się w oddech i otaczające środowisko. Napotykam po drodze
zwierz eta i ptaki. Słucham głosu przyrody zwłaszcza z rana. Układam sobie w
głowie wiele spraw. Czas przeznaczony na bieganie pozawala niejednokrotnie
rozwiązywać problemy dnia codziennego. Nie od razu tak łatwo wychodzi. Wymaga
to oczywiście czasu i
systematyczności. Odkrywam swoje ja i
uczę się pokonywać słabości.
Gdzie trenować i kogo się podpytać o rady? Biegać można wszędzie a najlepiej po
drogach polnych gdzie ruch jest mniejszy. Pomoc można znaleźć w Internecie lub
u osób które biegają. Biegacze to bardzo otwarci ludzie którzy z chęcią dzielą
się swoimi doświadczeniami biegowymi. Zapraszam też na mój blog biegowy gdzie
opisuje każdy trening oraz zawody w których biorę udział: http://biegamwstudziance.blogspot.com
W naszym regionie jeszcze kilka lat temu był bieg Sapiehów w Kodniu na 15 km i 12 km Brześć - Terespol. Obecnie do tych miejscowości dołączyły biegi na 5 i 10 km organizowane co roku w: Białej Podlaskiej (Piknik Rodzinny Biała Biega 14 czerwca 2015r.) Międzyrzecu Podlaskim (29.08.2015r.) Kobylanach, Studziance (Tatarska Piątka 12.07.2015r.) i kilku innych miejscowości w naszym powiecie. W ramach profilaktyki zdrowotnej w 2015 roku w powiecie bialskim będą odbywały się krótkie biegi dla dzieci i młodzieży oraz dla dorosłych na dystansie 5km.
Zatem bieganie mimo, że jest modne to staje się dla większości nawykiem. I
ważne- robisz to dla siebie. Jak mawiał Emila Zatopek słynny czeski
długodystansowiec "jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz
zmienić swoje życie, przebiegnij maraton".
07.02.2015r.
w Łomazach odbył się
Gminny Halowy Turniej Piłki Nożnej Dzikich Drużyn którego organizatorem było Stowarzyszenie Rozwoju Miejscowości Studzianka. W zawodach wzięło udział 6
drużyn. Turniej wygrała
drużyna Old Boy Łomazy przed Turbo Laczki Łomazy i Zielawą Studzianka. Współorganizatorami
turnieju byli Radny Ireneusz Korszeń, Urząd Gminy w Łomazach
Tabela
końcowa
1.
Old Boy Łomazy
15 pkt Bramki 8-0
2.
TURBO LACZKI
Łomazy
10 pkt Bramki 11-2
3.
Zielawa
Studzianka 6
pkt Bramki 3-3
4.
PUMPING TEAM Łomazy
5 pkt Bramki 2-5
5.
Promil Łomazy
4 pkt Bramki 5-9
6.
Florian Dubów
1 pkt Bramki 2-9
Najlepszy
bramkarz Roman Bańkowski
Król
strzelców po dogrywce Bartosz Demidowicz
Najlepsza
zawodniczka Monika Stasiewska
Najmłodzszy
zawodnika Łukasz Guz
Najstarszy
zawodnik Artur Polubiec
Szczegółowe
wyniki http://studzianka.pl/Turniej%20dzikich%202015.htm galeria
zdjęć Joanna Węda
https://plus.google.com/photos/107704257690000843924/albums/6113163425108899457
https://plus.google.com/photos/107704257690000843924/albums/6113163425108899457
Witam , na filmiku o szkole w Łomazach zauważyłam ,że na hali sportowej znajduje się siłownia .Chciałabym się dowiedzieć czy jest możliwość korzystania z niej mimo iż nie jestem już uczennicą szkoły a jedynie jej absolwentką.
OdpowiedzUsuń